7 stycznia 2010 roku w Warszawie w Multikinie, które znajduje się w Złotych Tarasach, odbyła się premiera filmu Ciacho, wraz z bankietem po projekcji filmu. Oto surowe nagranie (bez montażu i bez cięć!) z tego wydarzenia, na które został zaproszony także i Krzysztof Kononowicz.
Moja osobista opinia? Panował tam niesamowity chaos… Nie pozwolono mi nawet nagrywać filmu. Ale i tak nagrałem! Gdyby nie mój upór to dzisiaj byście tego nie oglądali. Jak widać na filmie – elity warszawskie uważały się za nie wiadomo jak wielkie gwiazdy i ludzi sukcesu. Poziom zażenowania ogromny! Nigdy więcej w czymś tak dziwnym nie uczestniczyłem (i całe szczęście). Co ciekawe – były nawet problemy żeby wejść na samą salę kinową i musiałem interweniować u samego reżysera – Patryka Vegi, mimo iż zostaliśmy tam oficjalnie zaproszeni. Prowadzący imprezę – Tomasz Jachimek – nawet nie zaprosił pana Kononowicza na scenę ani też nie chciał zrobić sobie z nim zdjęcia. Elity i aktorzy – również. Wspólnego zdjęcia odmówił – co widać na nagraniu – Paweł Małaszyński oraz wielu innych celebrytów. Dziwne było również to że Jerzy Owsiak, który w filmie się nie pojawia, ani nie miał nim nic wspólnego – został zaproszony na scenę. A Kononowicz nie. Można powiedzieć, że pan Kononowicz został przez ekipę filmową wykorzystany. Scena z nim jest chyba najlepszą z całego filmu, a później każdy o nim zapomniał i nawet nie został wywołany na scenę ani też nikt nie chciał sobie z nim zrobi zdjęcia…
Część druga nagrania pojawi się wkrótce na kanale. Będzie na niej pokazane to, co było po premierze filmu.